Poznań, dnia 2 marca 2021 

Koalicja Społeczna 
Stop Fermom Przemysłowym 
ul. Grottgera 16/1 
60-758 Poznań 

Wójt Gminy Kleszczewo 
Rada Gminy Kleszczewo 
ul. Poznańska 4 
63-005 Kleszczewo 

Szanowni Państwo, 

Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym jednoczy organizacje społeczne z całej Polski skupione wokół sprzeciwu dla lokalizowania dużych obiektów hodowlanych w pobliżu siedzib ludzkich. Pragniemy wyrazić wsparcie i szacunek dla podejmowanych działań mających na celu wprowadzenie planu zagospodarowania przestrzennego, który ograniczy prowadzenie hodowli na skalę przemysłową. 

Działając w interesie publicznym mieszkańców gminy Kleszczewo prosimy, by w celu zabezpieczenia zdrowia i majątku mieszkańców wykluczyć możliwość budowy i rozwoju inwestycji zawsze i potencjalnie mogąco znacząco oddziaływać na środowisko z terenu całej gminy, z wyłączeniem lokalizacji bezspornych i uzgodnionych z mieszkańcami. Ocena wpływu na jakość życia ludzi, zdrowie i majątek została przekazana w wyłączne ręce Radnych, wobec czego wprowadzane przez Państwa ograniczenia są konieczne. 

Z przerażeniem obserwujemy działalność części organizacji rolniczych, które z jednej strony popierają przemianę rolnictwa w przemysł, a z drugiej dążą do ograniczenia praw mieszkańców wsi. Musimy pamiętać, że coraz mniej osób mieszkających na wsi zatrudnionych jest w rolnictwie, a także coraz mniejsza część dochodu tych osób pochodzi z pracy w gospodarstwach rolnym. Nie można ignorować zmian w strukturze społecznej wsi na rzecz interesów wąskiej grupy osób. Jednocześnie pragniemy  zaznaczyć, że tradycyjne rolnictwo nie jest źródłem problemów, w przeciwieństwie do forsowanej przez wąską grupę hodowców próby dopisania do definicji wsi gospodarstw, czy raczej przedsiębiorstw, liczonych w setkach czy tysiącach, a nawet milionach zwierząt. Tradycyjne gospodarstwa nie są bowiem źródłem nadmiernych hałasów czy odorów. Kilkanaście krów, kilkadziesiąt świń, kilkaset kur a nawet trochę większe liczby zwierząt nikomu nie przeszkadzają. 

Tego typu gospodarstwa są tkanką polskiej wsi. Nie spotkaliśmy się, by były one przyczyną konfliktów. Ich obecność na wsi jest zazwyczaj oczywista, a niewielkie oddziaływania są akceptowane nawet przez osoby sprowadzające się z miast. Gospodarstwa te funkcjonują w symbiozie z wielokierunkowym rozwojem wsi, podmiejskim osadnictwem, usługami czy agroturystyką.  

Nagły przyrost wielkich ferm obserwujemy dopiero od ponad dekady. Takie obiekty nie mają nic wspólnego z wsią. Znamy ich wpływ na sąsiedztwo, zdrowie mieszkańców i wartość ich nieruchomości. Zdajemy też sobie sprawę jak negatywny wpływ wywierają na środowisko. Możemy z całą pewnością powiedzieć, że takie obiekty powinny być traktowane jak zakłady przemysłowe, zlokalizowane z dala od ludzi z uwzględnieniem bufora przestrzennego wykluczającego oddziaływania. 

Wieś zawsze była formą osadnictwa ludności, na przestrzeni czasów różnie związanego z rolnictwem – ale nigdy w formie przemysłowej. Lokalizacja Państwa gminy w pobliżu tak wielkiego miasta jak Poznań, daje szansę na wielokierunkowy rozwój, gdzie obok tradycyjnego rolnictwa jest miejsce na szereg różnych branż. Stworzenie komfortowych warunków i odpowiedzialne planowanie przestrzenne to utrzymanie i rozwój osadnictwa, to większe wpływy z podatku PIT.  Należy tutaj także wspomnieć, że w przeciwieństwie do tradycyjnego rolnictwa, fermy przemysłowe dają minimalne zatrudnienie i płacą symboliczne podatki. Trudno dostrzec w nich jakąkolwiek korzyść dla lokalnych społeczności. Jest to zwykły biznes, który źle zlokalizowany destrukcyjnie wpływa na środowisko i sąsiedztwo. 

W całej Polsce co roku wybucha kilkadziesiąt nowych protestów przeciwko ekspansji ferm na wsiach. Coraz więcej włodarzy gmin zauważa problem i mówi wprost, że szkody jakie wyrządzają takie instalacje, zdecydowanie przewyższają jakiekolwiek korzyści. Już w 2019 roku Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych zrzeszające prawie 600 gmin i powiatów przyjęło stanowisko opisujące dokładnie problemy gmin borykających się z planami budowy ferm w swoich rejonach, jednocześnie domagając się rozwiązań prawnych, ponieważ jedynym narzędziem obrony przed niechcianymi instalacjami są właśnie MPZP.  Ścieżka, którą Państwo obrali jest obecnie jedyną możliwą i podejmowaną przez samorządy w całej Polsce.

Z poważaniem, 
Ilona Rabizo
Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym