Kruszyniany to niewielka miejscowość w województwie podlaskim, położona na pięknym terenie, w pobliżu rezerwatu Nietupy. Miejscowość od setek lat zamieszkana jest przez Tatarów. Można tu znaleźć wiekowe zabytki, w tym najstarszy meczet tatarski w Polsce. To tutaj miały powstać dwie fermy brojlerów łącznie na 800 tys. sztuk drobiu. Dzięki oporowi i wytrwałości mieszkańców inwestycja została zatrzymana. To wielki sukces dla Kruszynian!
Poparcie fermy przez burmistrz
Mimo licznych protestów mieszkańców przeciwko budowie ferm drobiu, burmistrz Krynek Jolanta Gudalewska po raz drugi wydała pozytywną opinię środowiskową dla ich budowy.
Mieszkańcy sprzeciwiali się powstaniu ferm drobiu w związku z niebezpieczeństwem wydobywania się z nich oparów amoniaku i siarkowodoru. Ponadto inwestycja zagrażała zanieczyszczeniem wód. Powstanie ferm znacznie zmniejszyłoby komfort życia mieszkańców, a do tego przyniosłoby zagrożenie dla agroturystyki w Kruszynianach, miejscowości często odwiedzanej przez turystów.
RPO za mieszkańcami Kruszynian
Mieszkańcy wysłali liczne skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Rzecznik ujął się za protestującymi, uzasadniając swoją decyzję tym, że burmistrz nie przeanalizowała wystarczająco raportu inwestora, z którego wynika, że fermy mogłyby zdewastować cenne tereny środowiskowe.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku
Ostateczną decyzję o zaprzestaniu inwestycji podjęło Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku, które poparło stanowisko Rzecznika. Kolegium uznało, że burmistrz nie przeanalizowała ryzyka, jakie spowodowałoby wybudowanie ferm drobiu, a jedynie pośredniczyła w rozmowach między mieszkańcami a inwestorami.
Tym samym Kolegium zatrzymało budowę obu ferm. Ich budowa będzie teraz ponownie rozpatrywana przez burmistrz Krynek. Mieszkańcy z satysfakcją przyjęli decyzję Kolegium, które poparło ich zastrzeżenia. Wielomiesięczne protesty przyniosły zamierzony skutek, a organy państwowe stanęły w obronie Kruszynian.