Pod koniec lutego w Parlamencie Europejskim odbył się pokaz filmu dokumentalnego traktującego o przemysłowym chowie i hodowli w Unii Europejskiej. Wraz z przedstawicielami innych organizacji pozarządowych zajmujących się tym problemem zostaliśmy zaproszeni do udziału w pokazie. Była to okazja do rozmowy z politykami, mediami i aktywistami o problemach przemysłowej produkcji zwierzęcej wspieranej przez unijną politykę i unijny budżet.

Kadr z filmu “Food for Profit”. Źródło: materiały prasowe dystrybutora.

Słowa Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen na temat Zielonego Ładu otwierające dokument “Food for Profit” zostały skomentowane przez reżyserkę i dziennikarkę Giulię Innocenzi, jako puste obietnice, a nawet próba greenwashingu. Tę tezę potwierdzają zresztą działania KE w ostatnim czasie. Osłabienie dyrektywy o emisjach przemysłowych, wycofanie się z zakazu chowu klatkowego. 

W swoim dokumencie Innocenzi rzuca światło na wpływ szczodrze subsydiowanych z budżetu unijnego przemysłowych ferm na klimat, środowisko, oraz zdrowie publiczne. Film ujawnia także, jak lobby hodowlane wpływa na decyzje podejmowane w Brukseli, nie działając w interesie większości obywateli, ani nawet większości rolników.

Autorzy “Food for Profit” pokazują realia przemysłowej produkcji zwierzęcej w kilku krajach UE, m.in. we Włoszech, Hiszpanii i w Polsce. Bez względu na szerokość geograficzną, obserwujemy te same patologie, ten sam język zaprzeczania i wypierania, te same problemy i polityczną obojętność. 

Kadr z filmu “Food for Profit”. Źródło: materiały prasowe dystrybutora.

Stosowanie antybiotyków

Dokument ujawnia m.in. stosowanie antybiotyków, o których pracownicy filmowani przez aktywistę śledczego mówią wprost, że są to nielegalne leki. Mimo to zmuszeni są podawać je zwierzętom w warunkach chowu przemysłowego. Także sceny z objętych śledztwem ferm brojlerów pokazują jak w praktyce wygląda dobrostan na dużych fermach. Ptaki, które są słabsze albo rosną zbyt wolno, są zabijane uderzeniem o stalową rurę. Brzmi znajomo? To powszechna praktyka na polskich fermach udokumentowana na jednym z naszych śledztw. Dodajmy, że jest to praktyka powszechna nie tylko na fermach drobiu, ale także świń. Leczenie zwierząt w warunkach przemysłowych jest nieopłacalne, więc takie zwierzęta są zabijane jeszcze na fermie przez nieupoważnionych do tego pracowników. 

Kadr z filmu “Food for Profit”. Źródło: materiały prasowe dystrybutora.

Nieopłacalne jest również “marnowanie paszy” na zwierzęta, z których to się nie zwróci, bo rosną zbyt wolno. Wszystkim rządzi chłodna kalkulacja. Naiwnością byłoby więc spodziewanie się od inwestorów prowadzących duże gospodarstwa przestrzegania norm dotyczących dobrostanu zwierząt, przepisów ochrony środowiska i innych ustaw regulujących produkcję zwierzęcą. Rzetelne kontrole na tak dużych fermach są praktycznie niemożliwe, a więc właściwie tylko śledztwa dziennikarskie i działania aktywistów prozwierzęcych mogą ujawnić ewentualne nieprawidłowości. 

Jak działa lobby hodowlane?

W UE działa dziś przynajmniej 25 tysięcy lobbystów. Zdecydowana większość z nich, jak przekonują autorzy dokumentu, związana jest z sektorem rolniczym. Rolą lobbystów jest m.in. kwestionowanie negatywnego oddziaływania ferm na zmiany klimatyczne, środowisko, zdrowie publiczne. Wpływają też na decydentów, co pozwala powstrzymać zmiany w prawie, których domaga się opinia publiczna, naukowcy, a często po prostu zdrowy rozsądek. Lobbyści, działając wspólnie ze sprzyjającymi branży specjalistami i dziennikarzami, tworzą narracje forsowane nie tylko w parlamencie europejskim, ale również w mediach czy finansowanych przez branżę “niezależnych projektach badawczych”.

Kadr z filmu “Food for Profit”. Źródło: materiały prasowe dystrybutora.

Wśród rozmówców podstawionego przez dziennikarzy lobbysty jest m.in. Paolo De Castro – poseł do Parlamentu Europejskiego od 2009 r., dwukrotny minister rolnictwa. Nieświadomy obecności ukrytej kamery De Castro wprost mówi o negatywnym wpływie intensywnej hodowli na ocieplenie klimatu, roli dotacji unijnych z WPR w intensyfikacji skali chowu przemysłowego, czy o tym, że nie można dopuścić do wprowadzenia podziału na chów przemysłowy (intensywny) i zrównoważony (ekstensywny).

Rolnictwo vs przemysł

Dlaczego taki podział mógłby mieć znaczenie? Oznaczałby nie tylko zakwalifikowanie dużych gospodarstw jako przemysłu i obciążenie takich instalacji dodatkowymi podatkami. Uniemożliwiłoby to również branży budowanie sztucznych sojuszy z rolnikami, którzy w wielu krajach UE mogą liczyć na specjalne przywileje, praktycznie niespotykane w innych sferach gospodarki. To dlatego mimo, że za upadkiem małych i średnich gospodarstw stoi właśnie ekspansja dużych koncernów mięsnych, przedstawiciele tych firm tak chętnie wypowiadają się w interesie rolników. 

W świetle protestów, które objęły dziś niemal całą Europę, coraz powszechniejsza jest świadomość, także wśród protestujących, że doklejają się do nich różne grupy interesu, nieraz niemające nic wspólnego z postulatami, które wyprowadziły rolników na ulice, a często nawet w ogóle niezwiązane z rolnictwem. 

Kadr z filmu “Food for Profit”. Źródło: materiały prasowe dystrybutora.

Zagrożenia epidemiologiczne i zdrowotne

Omawiając wpływ ferm przemysłowych na zdrowie, autorzy filmu wskazują m.in. na grypę ptaków. Wirus HPAI jest niebezpieczny przede wszystkim dla drobiu na fermach. Odpowiada za wysoką śmiertelność ptaków i powoduje znaczne straty u hodowców, którzy stają przed koniecznością uboju sanitarnego. Hodowcy mogą jednak liczyć na odszkodowania. Trudno traktować te odszkodowania inaczej niż jako kolejne po środkach z WPR źródło utrzymania zapewniane przez publiczne pieniądze. Niestety, jak podkreślają autorzy dokumentu, grypa ptaków jest również niebezpieczna dla ludzi. 

Zdaniem Davida Quammena zagrożenie transmisji wirusa na ludzi jest bardzo realne, nawet jeśli dziś notowane są tylko pojedyncze przypadki. Autor określa to mianem “wirusowej pogawędki” (virus chatter) – zjawiska polegającego na infekowaniu przez wirus pojedynczych osób w różnych szerokościach geograficznych. Często na przestrzeni kilku lat. Te pojedyncze przypadki zachorowań, nieraz skutkujących śmiercią, łatwo zignorować. Tymczasem Quammen określa je mianem sygnałów ostrzegawczych, które wysyła wirus testujący swój kolejny potencjalny cel – ludzi.   

Z wizytą w zafermionym Żurominie

Problem grypy ptaków występującej na przemysłowych fermach widać najlepiej w tzw. fermowych zagłębiach, regionach, w których występuje duża koncentracja przemysłowych ferm. Według naszej wiedzy, największym takim zagłębiem w UE jest powiat żuromiński i mławski, dlatego to właśnie tam udaliśmy się z włoskimi dziennikarzami.

W rozmowach z mieszkańcami wsi Kozielsk, którzy żyją w cieniu gigantycznych ferm drobiu, szybko pojawił się temat wpływu instalacji hodowlanych na ceny domów. Jak usłyszeliśmy, nikt nie jest zainteresowany kupnem nieruchomości w takiej okolicy.

Kadr z filmu “Food for Profit”. Źródło: materiały prasowe dystrybutora.

W rozmowie z Giulią Innocenzi burmistrz Żuromina Aneta Goliat przyznała, że inwestorzy z branży drobiarskiej nie oglądają się na problemy społeczne czy ekonomiczne zafermionych gmin. Liczy się wyłącznie zysk. W jej ocenie stojące za hodowcami lobby jest w Polsce wyjątkowo wpływowe i puka do drzwi każdej władzy, nieważne czy po prawej, czy po lewej stronie sceny politycznej.

Dopóki to lobby będzie miało decydujący wpływ na politykę rolną UE, trudno oczekiwać zmian. Potrzebni są politycy gotowi podjąć ryzyko reformy systemu produkcji żywności, aby powstrzymać negatywny wpływ przemysłowego rolnictwa na zmiany klimatyczne, a także zapobiec dalszemu niszczeniu środowiska i zagrożeniom dla zdrowia ludzkiego. Niestety na pokazie zorganizowanym w Brukseli nie pojawił się żaden europoseł z Polski. 

***

Po wizycie w Brukseli film został pokazany w kilkunastu innych miejscach. Niedługo będzie również okazja obejrzenia go w Polsce. Aktualnie przygotowujemy pokaz w Warszawie. Zachęcamy również do kontaktu z nami w celu organizacji pokazów tam, gdzie problem ferm przemysłowych jest już obecny. W tej sprawie można kontaktować się z nami pod adresem: [email protected]